🐉 Co To Znaczy Oko Za Oko Ząb Za Ząb
okopać się. okopcony. okopowe. okopowy. okopywać. W znalezieniu tłumaczenia pomoże także rosyjski-polsko słownik bab.la. Tłumaczenie słowa 'okoliczność' i wiele innych tłumaczeń na angielski - darmowy słownik polsko-angielski.
Autor przedstawił w niezwykle drobiazgowy sposób działanie mafii na przykładzie rodziny Corleone, osiadłej w Ameryce na początku ub. wieku, pokazując dobitnie, co to znaczy oko za oko, ząb za ząb.
Prawo talionu, kara talionu, talion, lex talionis ( łac. talio „odwet”, od talis „taki sam”) – zasada prawa, wyrażająca jego sprawiedliwość, według której sankcja była identyczna ze skutkiem przestępstwa. Znana z obrazowej, starożytnej sentencji oko za oko, ząb za ząb. Zobacz też: Oko za oko.
mieć oko na kogoś / coś. auf jdn / etw ein Auge haben. otworzyć komuś oczy na coś. jdm die Augen für etw öffnen. źle / dobrze mu z oczu patrzy. er scheint ein schlechter / guter Mensch r.m. zu sein. pożerać kogoś / coś oczami. jdn / etw mit den Augen verschlingen pot. przejrzał na oczy.
oko za oko, ząb za ząb is the translation of "око за око, зуб за зуб" into Polish. Sample translated sentence: Око за око, зуб за зуб. ↔ Oko za oko, ząb za ząb. око за око, зуб за зуб Phrase grammar
Znaczenie symbolu emoji 👁 to oko, jest związany z ciało, można go znaleźć w kategorii emoji: " 👌 Ludzie i ciało " - " 👃 części ciała ". Bieżąca 👁 jest podstawowym Emoji bez symboli wariantów i odpowiadają mu dwie sekwencje odmian Emoji: 👁️ (styl emoji, wyświetlanie kolorowych symboli na większości nowych
zaciskać/zacisnąć zęby. zwrot; Zaciskała zęby, grała w opasce na nodze i zapewniała, że nie czuje bólu.; Szybko jednak oprzytomniał, zacisnął zęby i… bez entuzjazmu przywitał się z żoną.; Jeżeli sobie nie radzicie z problemami (…), po prostu zaciśnijcie zęby i kroczcie przez życie dalej. – „13”. Podoba się?
- Musisz spłacić swoje długi. Oddaj cesarzowi, co cesarskie, a Bogu, co boskie. "Oko za oko, ząb za ząb" - oznacza odpłacenie się komuś w taki sam sposób. Przykład: Tomek zdradził sekret Janka swoim kolegom. Janek nie pozostał mu dłużny i rozpowiedział wszystkim, że Tomkowi podoba się Kasia. Oko za oko, ząb za ząb.
—Oko za oko, z„b za z„bfl. Formu‡a talionu rz„dzona ofierze 3. Jezus powiedzia‡ jednak: —S‡yszeliœcie, ¿e powiedzia-no: Oko za oko i z„b za z„b! A Ja wam powiadam: Nie stawiajcie oporu z‡emu. Lecz jeœli ciŒ kto uderzy w prawy policzek, nadstaw mu i drugi!fl (5,38-39).
oko za oko, ząb za ząb . English. Życie za granicą Wskazówki i porady, jak żyć za granicą Wszystko, co musisz wiedzieć o życiu w innym państwie Więcej
Powiedzenie "oko za oko ząb za ząb" to zasada, którą kierowali się starożytni ludzie. Oznacza, że jeżeli zrobisz komuś coś złego na przykład zabierzesz mu jakąś rzecz lub zrobisz mu krzywdę, on ma prawo zrobić ci to samo. W dawnych czasach ludzie ważni i bogaci mogli uniknąć "kary" płacąc osobie w tym zdarzeniu
Rozumiemy ją bardzo dosłownie.W tamtych czasach ludzie nie mieli skategoryzowanego prawa i jakoś musieli domagać sie sprawiedliwości.Oko za oko, ząb za ząb jest pozwoleniem na odwet.Jesli ktoś coś Ci ukradł/pobił/zdradził itd to taka sama kara czeka tego człowieka.W kodeksie Hammurabiego wyraźnie jest napisane, że jeśli ktoś wybije Ci ząb to i jemu zostanie ząb wybity.jeśli
KF5tDBz. Z Wikisłownika – wolnego słownika wielojęzycznego Przejdź do nawigacji Przejdź do wyszukiwaniaoko za oko, zub za zub (język czeski)[edytuj] wymowa: znaczenia: przysłowie czeskie ( oko za oko, ząb za ząb odmiana: przykłady: składnia: kolokacje: synonimy: antonimy: hiperonimy: hiponimy: holonimy: meronimy: wyrazy pokrewne: związki frazeologiczne: etymologia: uwagi: źródła: Źródło: „ Kategorie: czeski (indeks)Czeskie przysłowiaUkryta kategoria: czeski (indeks a tergo)
Z beefami jest jak z wódką – niby zdrowiej byłoby trzymać się od nich z dala, ale jeśli już coś pojawia się na horyzoncie, trudno odmówić. I nawet jeśli za każdym razem rzecz kończy się kacem i narzekaniem, jakimś trafem polski słuchacz ciągle tych konfliktów wyczekuje. Bo rynek nudny. Bo potrzeba ognia i pikanterii. Można się cieszyć, gdy scena się jednoczy, wspomina stare czasy i nagrywa ciągnące się bez granic utwory-tasiemce, ale chyba wielu z nas podskórnie tęskni za błyskotliwymi, jadowitymi szpilami, które polaryzują Ba, często były to noże, parę razy nawet maczety. Przeżyjmy to jeszcze raz. Od „Anty-Liroya” do „Anty-Fokusa”. Kilkuodcinkowy przegląd beefów, które tworzyły historię. Niech się (jeszcze raz) 1 – prehistoriaBohaterowie: Nagły Atak Spawacza, Peja, Liroy, Karramba, Wzgórze Ya-Pa 3 W 1995 roku żadnemu z hip-hopowców nie przyszło nawet na myśl to, co pięć lat później głośno wyraził Eldo na „Światłach miasta”: „Kasa, kasa, wielu się wyprze / W manii undergroundu porówna tych, co mają ją, do boysbandu”. Przeciwnie, niejeden z nich pewnie warknąłby, gdyby ktoś ośmielił się nazwać jego podziemną mentalność mianem „manii”. W którym dokładnie momencie zaczął się ten funkcjonujący do dziś podział na dobrą scenę niezależną i zły mainstream? Pewnie właśnie w okolicach debiutu Liroya, debiutu, który rozszedł się w oszałamiającej ilości i wprowadził hip-hop na stałe w młodzieżowe A więc Liroy się sprzedał. Sprzedał się i kozaczy. To pierwsze zdanie jest faktem, to drugie – poznańską interpretacją. Ot, rzecz o banalności beefu. Tak właśnie powstał „Anty-Liroy”: gdzieś na Grunwaldzie i Jeżycach kilkoro raperów przeprowadziło logiczny wywód, że ponieważ komercja jest be, to Liroy też raczej niezbyt fajny, a skoro on ssie, to i z nim cała kielecka scena. Gospodarzem nagrania był Nagły Atak Spawacza, ale skąd tam się wziął Peja? Pewnie z tego samego powodu, co reszta: „komercja, komercja, to mnie właśnie irytuje”. Dość powiedzieć, że dzięki tej zwrotce zaistniał w szerszym środowisku. Kilkanaście lat później, gdy uwikłał się w kolejny beef – tym razem z TDF’em – nieprzypadkowo zaznaczył, że cała jego kariera ma początek właśnie w konflikcie: „1996, podpisałem pierwszy kontrakt / Pomogła mi z pewnością z Anty-Liroya zwrotka / Poprawka, to był Anty i słuchała cała Polska”.Dziś muzyczną działalność Peji śledzą wszyscy słuchacze, do Nagłego Ataku Spawacza wraca ledwie garstka (i to pewnie z sentymentu), ale gdy słucha się wersów z „Anty-Liroya”, różnica klas nie jest jeszcze tak wyraźnie zaznaczona. „Spalimy ci chałupę, rozjebiemy twoją żonę / Zabijemy ci dziecko i zgwałcimy siorę”, ogłasza Fazi, co chwilę później powtarza Peja: „Pojechałem do Kielc i dymu szukałem / Ale kurwa w środku nocy nic tam nie zdziałałem / (…) Lecz ja jeszcze tutaj wpadnę i przelecę wasze stare / Stanę się waszym pieprzonym koszmarem”.Wszystko to oczywiście było konwencją, próbą przeszczepienia na polski grunt amerykańskich wojen gangów. Tak trzeba by tłumaczyć użycie klasycznego bitu Snoop Dogga, który raperzy nafaszerowali „spluwami”, „kurwami” i wszechobecnym „jebaniem” (bez krzty flow, rzecz jasna). Wszystko było też – podobno – jednym wielkim żartem, który w pewnym momencie wymknął się spod kontroli i dzięki Krzysztofowi Kozakowi rozszedł się w ilości 10 tys. egzemplarzy.{sklep-cgm}Zresztą, nie tylko popularność nagrania przerosła twórców. Gdy słucha się zwrotki Peji, słychać chłopaka, któremu z każdym kolejnym wersem coraz bardziej nudzi się mieszanie z błotem jednego człowieka, wobec czego zaczyna uderzać w kolejnych raperów („Wzgórze pedałów”: „Zajka, Wojtas, Radoskór i inne gówna / Myślicie chyba śmiecie, że nikt wam nie dorówna”), by ostatecznie wciągnąć w konflikt oba miasta („Kiedy myśmy z kolejarzem w Kielcach rządzili / No powiedzcie scyzoryki, gdzieście kurwy byli”). W tym miejskim konflikcie nie ustępował mu swoją drogą Fazi, który dorzucił do pieca tajemniczy, do dziś rodzący różne interpretacje wers: „Poznańskie disco polo jest bardziej inteligentne / Niż ty głupi chuju i całe Kielce”.Dodajmy, że uzupełnieniem „Anty” była jego druga część z 1996 roku, zamieszczona na krążku otwierającym serię składanek „Polski rap: zakazane piosenki”:Kochasz nienawidzić Wzgórze na te zaczepki nie zareagowało (zareaguje dwa lata później, na inne). Liroy, owszem. W końcu ktoś próbował się wybić na jego ksywce, bezczelnie opatrzonej przedrostkiem „anty-„. Nie były to jednak jeszcze czasy, gdy słuchacze ledwo są w stanie nadążyć nad studyjną wymianą ciosów i, szczególnie, internetowymi przepychankami. Na odpowiedź kielczanina trzeba było poczekać do następnego roku, gdy na rynek trafił krótki album „Bafangoo cz. 1”.W tytułowym nagraniu, choć nie wspomina się o poznańskich prowokatorach, jasne jest, że chodzi o NAS-a i Peję: „Liroy to komercja, Liroy to, Liroy tamto / Nie brakuje dzisiaj w Polsce wielkich znawców rapu”. W „Bafangoo” nikt nie lata z pistoletami po ciemnych zaułkach, nikt nie rzuca „kurwami” na lewo i prawo, ale nie tylko dlatego ten utwór dziś, po prawie dwudziestu latach, wydaje się mniej komiczny i bardziej przemyślany od „Anty”. Mniejsza o argumenty – konflikt był tak absurdalny, że żadna ze stron nie miała tu nic ciekawego do powiedzenia. W pierwszym starciu Liroy wygrywa ze swoją „anty” wersją technicznym dopracowaniem (jasne, momentami duka strasznie, ale trafia się kilka nieoczywistych, niedokładnych rymów typu: „przyjaciół” / „zdradził”), wokalną energią, która w pojedynczych nagraniach mogła imponować, i elegancką strukturą utworu, z podziałem na zwrotki i nośny refren. Innymi słowy: wygrywa budżetem i do tytułowego nagrania z „Bafangoo” był inny utwór z tej samej płyty: „Liroy był, Liroy jest i Liroy będzie (Amen)”. I znów: agresywny, niespokojny bit z fragmentami z Rakima i Dr. Dre, a do tego bragga połączone z atakiem bez konkretnych nazwisk:Trzeba przejść do czynu Na „Bafangoo” najostrzej zareagował Peja razem ze Slums Attack na złożonej z czterech utworów EP-ce „Mordercy”. Zamykający ten mini-krążek utwór „Modus operandi” rozpoczynał się od mistyfikacji: z fragmentów z Liroya złożono krótką zwrotkę, w której kielecki MC sam siebie obraża, ogłaszając: „Nie wiem zupełnie, co to znaczy rap” lub „Powiem wam jedno, Liroy to cienias i chuj”.Reszta nagrania to już jednak solidna porcja jadu, który sączył się głównie z ust Peji i – w kilku wersach – Icemana. „Ze Spawaczami to tylko była pierdolona zgrywa”, przyznał poznaniak, choć nie znaczy to, że tym razem chciał obrócić całą sprawę w żart. Przeciwnie, deklaruje, że „pierdoli już bluzgi, trzeba przejść do czynu / Pozbędziemy się ciebie, ty jebany skurwysynu”. Rzecz jasna, przekleństw nadal jest sporo, wśród tych co bardziej finezyjnych wersów mój ulubiony: „Liroy, Liroy – co to kurwa jest / To przecież zwykła kurwa do jebania jest”, ale napięcie jest już coraz większe, linijki zaś – coraz odważniejsze. Gdy słucha się fragmentów pokroju: „Nie lubię pierdla, nigdy nie siedziałem / Lecz to szczytna idea zabić takiego cwela jak ty” czy „Niech tylko Cię dopadnę, zostaniesz kurwo pobity”, człowiek od razu zastanawia się nad tym, jak ta licentia poetica zostałaby odebrana w dobie Internetu i wszelkich maści pozwów o naruszenie czegokolwiek. W końcu kilkanaście lat po „Modus operandi” takie wersy stały się wodą na młyn obrońców świata, z p. Ryszardem Nowakiem na czele. W tym momencie Peja przybija mentalną pionę z dziś Pamiętacie teledysk do „Piętnastaka”? Gdy z głośnika dobiega wers: „Niejedna draka – beefy, ploty, legendy”, na ekranie widzimy Peję i Liroya rozmawiających gdzieś na backstage’u. Dziś tamten konflikt z połowy lat 90. jest już historią. Panowie pogodzili się ponoć oficjalnie na koncercie charytatywnym dla Radosława Pazury w 2003 roku, później kilkukrotnie deklarowali sztamę, Liroy opowiedział się też za Peją podczas konfliktu z TDF’em.
Cytaty ze słowem oko Oko melduje o położeniu człowieka, podając odległość (w długościach łodzi lub w metrach) i pozycję [...]., źródło: InternetKrajobraz pogranicza polsko-czeskiego przyciąga wrażliwe oko artysty. , źródło: NKJP: Malujemy wasze piękno, Nowiny Raciborskie, 2007-05-21Drugim punktem miasta pilnie wymagającym czujnego oka kamery jest lodowisko..., źródło: NKJP: (ASZ): Superkamera na rynek?, Dziennik Polski, 2001-05-26Doceniał to także sam marszałek Józef Piłsudski, który w tajnym wojskowym raporcie forował jako zawodowiec pod adresem Władysława Sikorskiego znaczące komplementy. Cenił go za dobre oko operacyjne, zdatność do wyższego dowodzenia, inteligentny, żywy umysł i [...] charakter., źródło: NKJP: Sprawozdanie stenograficzne z obrad Sejmu RP z dnia rosole pływały oka, ojciec opowiadał o wieńcach i sztandarach, o błocie i zasłabnięciu ciotki Jadzi. , źródło: NKJP: Grażyna Plebanek: Dziewczyny z Portofino, 2005Pod fachowym okiem strażaków odważni mogli pływać pontonem po cekcyńskim jeziorze., źródło: NKJP: (ks): Rodzinny parów, Tygodnik Tucholski, 2005Przez wiele lat, stojąc na przystani AZS-u, wyłowił już niejeden wioślarski talent. Takich jak Beata i Magda na pewno nie pozwoli zmarnować. A może dołączy do nich ktoś jeszcze? Nigdy nic nie wiadomo, wszak trenerskie oko czuwa nieustannie., źródło: NKJP: Dziewczyny na medal, Dziennik Polski, 2000-10-06Dołączył też cztery fotografie malowniczych alei drzew. - Jestem z niego dumna – oświadczyła ciocia Karola, oglądając jego prace. - Ma dobre oko. Potrafi dostrzec to, czego większość ludzi nie widzi., źródło: NKJP: A. Kwiatkowski: Mława: Są dumni z Karola, Tygodnik Ciechanowski, 2003-12-08Na pokładzie rufowym zbiera się cała wachta wstępująca i ta część wachty schodzącej, która nie obsadza w tym momencie stanowisk na oku, sterze i w kabinie nawigacyjnej., źródło: InternetPrzez trzy lata, odkąd ją zna, nigdy jeszcze nie widział w jej oczach takiego smutku., źródło: NKJP: Witold Horwath: Ultra Montana, 2005Minęli salę restauracyjną i usiedli na tarasie osłoniętym siatką o dużych okach, po której pięły się gęsto obsypane kwiatami gałązki nieznanych krzewów., źródło: NKJP: Maria Nurowska: Niemiecki taniec, 2009[...] zobaczysz jak jasny jest świat widziany tym obiektywem i nie będziesz sobie psuł oka patrząc prze f= czy , źródło: NKJP: Re: Laik i 50 mm, Usenet -- 2002-11-04Pokaz się udał, mimo że na ekranie nierówno napiętym pęczniały twarze i pojawiały się raz po raz ruchliwe czarne plamy ciem lecących w białe oko projektora. , źródło: NKJP: Wojciech Żukrowski: Kaminne tablice, 1994 Czy naprawdę nie ma różnicy między rozrywką polegającą na wysłuchaniu violin concert a rozrywką polegającą na grze w oko? , źródło: NKJP: Sprawozdanie stenograficzne z obrad Sejmu RP z dnia na oku pełnią służbę na stojąco. , źródło: InternetDowódca piechoty Samuel Nadolski miał bystre oko i z daleka rozpoznał króla, mimo że ten nie wyróżniał się strojem., źródło: NKJP: Orzeł walczy z Lwem Północy, Dziennik Polski, 2001-03-30Druga część - praktyczna polegała na ułożeniu puzzli oraz konkurencji, w której uczniowie musieli wykazać się celnym okiem w zarzucaniu wędki. , źródło: NKJP: SŁ: Konkurs wiedzy wędkarskiej, Nakielski Czas, 2004-12-15Wieczorem mruga jednym okiem latarnia morska na najwyższym wzgórzu w Krynicy. , źródło: InternetWilk usiłował przebiec pomiędzy osaczającymi, psy albo ludzie odpędzali go, zmuszając do dalszej ucieczki, a wreszcie objęli go niczym sakiem. Przed nim zdradliwa młaka i oko jeziorka, naokoło ścigający. , źródło: NKJP: Ewa Nowacka: Emilia z kwiatem lilii leśnej, 1996 Marcin jako oko na dziobie stoi, bo przez szuwary i wodorosty i mielizny płyniemy., źródło: InternetKiedy makaron i groszek będą już miękkie, dodajemy jarzyny i ogórki, wcześniej utarte na grubych okach tarki. , źródło: NKJP: Andrzej Kozioł: Na rozgrzewkę, Dziennik Polski, 2004-01-31Choć obrona myśliwska dawno już nie istniała, wszyscy prócz pilotów, wzdychając, włożyli hełmy i kamizelki przeciwodłamkowe, a dowódca kazał załodze włożyć okulary ochronne ze szkłami filtrującymi i eliminującymi w znacznym stopniu szkodliwe dla oczu promieniowanie. , źródło: NKJP: Mirosław M. Bujko: Czerwony byk, 2007Jej twarz na fotografii jest lekko napuchnięta, poza usztywniona. [...] W pozie niechętnej Madonny patrzy prosto w oko aparatu., źródło: NKJP: Izabela Filipiak: Magiczne oko. Opowiadania zebrane, 2006Wysoka Izbo! 2/3 składu osobowego posłów znajduje się pod stałą kontrolą oka obiektywu zdalnie sterowanych kamer telewizyjnych, zamocowanych na podstawach kolumn galerii., źródło: NKJP: Sprawozdanie stenograficzne z obrad Sejmu RP z dnia po opisanym wyżej wypadku „Sawa” przekroczyła nieznacznie szwedzkie wody terytorialne, gdy oko zameldowało odległy o dwie mile, mały okręt wojenny [...]., źródło: InternetKiedy jednak przyjrzał się prezentowi okiem znawcy, musiał przyznać, że jest to narzędzie wyrafinowane i niemal równie jak miecz japoński funkcjonalne. , źródło: NKJP: Mirosław M. Bujko, Złoty pociąg, 2006Oko lub inna wyznaczona do tego osoba/osoby podejmują człowieka na pokład, po czym meldują „człowiek na pokładzie”., źródło: InternetDruidzi zażądali, by król nakazał używać sieci o określonej wielkości ok i surowo karał tych, którzy będą stosować sieci o okach mniejszych niż nakazane., źródło: NKJP: Andrzej Sapkowski: Chrzest ognia, 1996Właściciel „Konstancji” nie chciał mu otworzyć, uchylił tylko drzwi, tak że było mu widać połowę twarzy z jednym, podkrążonym okiem., źródło: NKJP: Włodzimierz Kowalewski: Excentrycy, 2007Masz dobre oczy, to widzisz i ten krzyż [...]., źródło: InternetKapitan Eustazy wystawiał niekiedy oko na dziobie „Kościuszki” [...]., źródło: NKJP: Karol Olgierd Borchardt: Szaman morski, 1985Służba na oku nie powinna być zajęta innymi czynnościami, które by przeszkadzały w prowadzeniu ciągłej obserwacji [...]., źródło: InternetNie można patrzeć psu w oczy, ponieważ jest to zachęta do zmierzenia sił., źródło: NKJP: U. Michalska: Kiedy zaatakuje pies, Tygodnik Ciechanowski, 2002-03-25Groszkowa podała rosół z kury. Listki pietruszki pływały między żółtymi okami tłuszczu., źródło: NKJP: Kazimierz Orłoś: Cudowna melina, 1988Już od końca lat 90-tych Lancia zakończyła przygodę z prostymi kształtami samochodów – zaczęły się wówczas eksperymenty [...]. Niezwykłe kształty błotników, oryginalne tylne lampy, wielkie wydatne oczy reflektorów – jedno jest pewne, w Centro Stile nie idą na łatwiznę i nie boją się szokować., źródło: InternetNajmłodszy sportowiec ma 10 lat i już rozwija swoje umiejętności, oczywiście pod okiem trenera., źródło: NKJP: MB: Siłownia w Mroczy, Nakielski Czas, 2006-02-22Mają też kasyno, można sobie zagrać w pokera albo w oko. , źródło: NKJP: Piotr Niklewicz: Niezwykła kariera Antoniego K., 2006Natomiast kiedy z wysokiego semafora mruga do maszynisty oko czerwone, to żeby maszyniście nie wiem jak się spieszyło, musi zatrzymać się i czekać, aż czerwone oko zgaśnie i zamiast niego zacznie wesoło mrugać drugie oko semafora - śliczne, zielone oko. , źródło: NKJP: Ludwik Jerzy Kern: Ferdrynand Wspaniały, 1995 Przeskoczył rów z tęczowymi okami na smolistej wodzie., źródło: NKJP: Tadeusz Konwicki: Dziura w niebie, 1959Sprawne oko długoletniego policjanta natychmiast dojrzało krew oblepiającą dziurę w głowie, kawałki metalu tkwiące w piersi i w udach, połamane paznokcie i zryty tynk ściany., źródło: NKJP: Marek Krajewski: Festung Breslau, 2006 Starsi sądeczanie przyzwyczajeni do spokoju patrzą krzywym okiem na rozbawionych żaków. , źródło: NKJP: Rafał Kamieński: Wojna żaków, Gazeta Krakowska, 2007-05-18 W zaciemnionej sali przedzielonej niewidzialną (dla nas) siecią o gęstych okach nietoperze bez trudu mogą zlokalizować dziurę wielkości piłki tenisowej i przelecieć przez nią., źródło: NKJP: Marcin Ryszkiewicz: Głupstwa robią tylko najmądrzejsi, Gazeta Wyborcza - Dodatek, 1996-03-15Mrużąc w charakterystycznym uśmiechu prawe oko, Szewardnadze odparł, że zacznie podsumowywać swe życie, napisze wspomnienia. , źródło: NKJP: Wojciech Jagielski: Dobre miejsce do umierania, 2005Samej trudno jest trenować, zawsze oko trenera jest potrzebne, ważne są też uwagi koleżanek zawodniczek. , źródło: NKJP: S. Żagiel: Będę trenować i walczyć..., Tygodnik Ciechanowski, 2007-12-31[...] wilki miotają się za okami siatek niczym za więziennymi kratami [...]., źródło: NKJP: Tańcząc z wilkami, Dziennik Polski, 2000-07-28[...] bardzo uważnie przyglądał się jej twarzy, usiłował wyczytać coś z oczu., źródło: NKJP: Jacek Dehnel: Lala, 2008Jakbyśmy się nie zobaczyli – podniósł wzrok i spojrzał na nią smutnymi, pustymi oczami – nie myśl o mnie źle. Gdy ujrzała jego spojrzenie, była bliska chwycenia go za rękę i błagania, żeby został. , źródło: NKJP: Zygmunt Miłoszewski: Domofon, 2005Trochę wyżej od Piątkowej mieszka Stanisław Kowalski. W dzień nietrudno go znaleźć, ale nocą trzeba nieźle oczy nadwerężać, by do niego trafić., źródło: NKJP: Bogusław Bieńkowski, Foto: autora: Nie mogą w cokolwiek inwestować , Euroregio Glacensis, 2001I tu gospodarskie oko sprawdzało, czy wszystko jest na swoim miejscu., źródło: NKJP: Siedem minut po trzynastej, Dziennik Polski, 2000-02-12Przydzielono ją do III wachty. Pierwszego dnia była to wachta nawigacyjna. - Polega ona na tym - mówi Kasia - że dwie osoby stoją na oku (na dziobie) i zawiadamiają oficera wachtowego o wszystkim co pływa na wodzie., źródło: NKJP: Piotr Nowotny: Złapała bakcyla, Mazowieckie To i Owo, 2001-10-06Za pośrednictwem czujnych oczu kamer największych stacji telewizyjnych przekonamy się czy 82-letnia Krystyna [...] skoczy na spadochronie z wysokości 3000 metrów., źródło: NKJP: W. Hagedorny: Czy pani Krystyna skoczy z 3000 metrów?, Tygodnik Ciechanowski, 2007-07-11Kiedy usłyszała dzwonek, przyłożyła oko do wizjera i przyjrzała się stojącemu na wycieraczce Jimowi., źródło: NKJP: Grażyna Plebanek: Dziewczyny z Portofino, 2005Gogle są w cenie, bez tego trudno patrzeć gdzie się płynie, trudno stać na oku czy za sterem. , źródło: Internet
Starotestamentalna zasada "oko za oko, ząb za ząb" jest drugim - obok zarzutu o wymordowaniu narodów kananejskich - najczęściej powtarzanym argumentem, jakoby Bóg Starego Testamentu był Bogiem okrutnym, zupełnie niepodobnym do miłosiernego Boga, który jest głoszony w Ewangelii. Sama zaś Ewangelia - mogłoby się wydawać - zawiera na ten temat wypowiedzi trudne do zharmonizowania. Z jednej bowiem strony, Pan Jezus mówił w Kazaniu na Górze: "Nie sądźcie, że przyszedłem znieść Prawo albo proroków. Nie przyszedłem znieść, ale wypełnić" (Mt 5,17). Z drugiej zaś strony, w tym samym Kazaniu na Górze Jezus jakby przeciwstawia sobie rozwiązanie stare i nowe: "Słyszeliście, że powiedziano: Oko za oko, ząb za ząb! A Ja wam powiadam: Nie stawiajcie oporu złemu. Jeśli cię kto uderzy w prawy policzek, nadstaw mu i drugi!" (Mt 5,38n). Zacznijmy od powiedzenia paru dobrych słów na temat karania taką samą szkodą, jaka została spowodowana przez przestępstwo, czyli na temat tzw. prawa talionu. Jak wiadomo, ten system kary znany był już w Kodeksie Hammurabiego, natomiast w Biblii po raz pierwszy spotykamy go w tekście przymierza Boga z patriarchą Noem. W tekście tym za pomocą prawa talionu podkreślono szczególność człowieka w porównaniu do innych stworzeń tej ziemi. Mianowicie Bóg, upoważniając człowieka do spożywania mięsa zwierząt, zarazem bierze w najszczególniejszą obronę życie ludzkie: "Upomnę się u człowieka o życie człowieka i u każdego o życie brata. [Jeśli] kto przeleje krew ludzką, przez ludzi ma być przelana krew jego, bo człowiek został stworzony na obraz Boga" (Rdz 9,5n). Zagrożenie karą śmierci za zabicie drugiego człowieka wyraża tu więc prawdę, że ludzkiego życia nie da się wycenić w wartościach materialnych. Wprawdzie człowiek, podobnie jak zwierzęta, jest stworzeniem Bożym, ale tym się różni od zwierząt, że został stworzony na obraz samego Boga. Toteż nie ma na tej ziemi wartości, która mogłaby zrównoważyć wartość życia ludzkiego. Myślenie prymitywne? Może. Przypomnijmy sobie jednak kampanię na rzecz wprowadzenia kary śmierci za zabójstwo, którą prowadził Andrzej Frycz Modrzewski, jeden z najbardziej światłych myślicieli złotego wieku kultury polskiej. A domagał się tej kary nie dlatego, że był taki krwawy; przeciwnie: przerażała go łatwość, z jaką można było wówczas u nas bezkarnie zabić człowieka. Dzisiaj - w walce o świętość życia ludzkiego - Frycz Modrzewski poszedłby zapewne o krok dalej; ponieważ zabójstwa (z wyjątkiem niestety zabijania nie narodzonych) przestały być plagą społeczną, Modrzewski zapewne domagałby się zniesienia kary śmierci nawet za zabójstwo. Przez zniesienie bowiem kary śmierci, jeśli tylko nie grozi to bezkarnością zbrodni, świętość życia ludzkiego jest jeszcze bardziej podkreślona. Były jednak czasy, kiedy świętości życia ludzkiego broniła zasada odwetu. W Polsce wprowadzenia tej zasady trzeba było się domagać jeszcze w XVI wieku, w półtora tysiąca lat od uwieńczenia Starego Testamentu Ewangelią. Otwórzmy drugą z kolei księgę Starego Testamentu, Księgę Wyjścia. Czytamy tam o karze za pobicie kobiety: "Jeśli poniesie ona jakąś szkodę, wówczas winowajca odda życie za życie, oko za oko, ząb za ząb, rękę za rękę, nogę za nogę, oparzenie za oparzenie, ranę za ranę, siniec za siniec" (Wj 21,23-25). Brzmi to okrutnie? Oczywiście! Ale spójrzmy bardziej wnikliwie. Zauważmy najpierw, że kobieta jest tu potraktowana na równi z mężczyzną. Jeśli zważyć na ówczesne społeczne upośledzenie kobiety, tekst ten stanowi ważną wypowiedź w historii przebijania się słowa Bożego do ludzkiej świadomości z prawdą o pełnym człowieczeństwie kobiety i jej równości z mężczyzną. Św. Augustyn zwrócił uwagę na inną jeszcze wymowę zasady "oko za oko, ząb za ząb". Wprawdzie daleko jej do ewangelicznej zasady przebaczenia krzywdzicielowi, jednak nie da się zaprzeczyć temu, że wprowadza ona jakiś porządek w wymierzanie kary. To prawda, był to porządek jeszcze prymitywny, ale ograniczał już nieco krwawe zapędy, podpowiadane przez ducha zemsty. "Czyż nie obserwuje się - mówi św. Augustyn - że ludzie ledwie zaczepieni gotowi są zabić, łakną krwi i aż trudno im wyszukać takie zło dla wroga, które mogłoby ich nasycić? Któż uderzony pięścią nie idzie do sądu, aby ten ukarał sprawcę? Albo też sam chce mu oddać i jeśli nie chwyta za jaką włócznię, to pastwi się nad winowajcą za pomocą pięści i kopniaków. Aby postawić tamę tej nieumiarkowanej i niesprawiedliwej zemście, sprawiedliwe prawo ustanowiło karę odwetu: aby jakiego kto dopuści się przestępstwa, taką ponosił karę. Zatem zasada oko za oko, ząb za ząb nie była zarzewiem gniewu, ale wyznaczała granice; nie rozbudzała tego, co było w stanie uśpienia, ale nakładała kaganiec na rozszalały żywioł". W tekście z Księgi Wyjścia mówi się również o karach za skrzywdzenie niewolnika. Jeszcze nie rozumiano wówczas tego, że jest on w pełni człowiekiem i jego życie jest tak samo święte i nienaruszalne jak życie człowieka wolnego. Toteż kary te są niestety mniejsze niż za skrzywdzenie człowieka wolnego, jednakże w jakimś stopniu samowolę ograniczają. Czytamy tam między innymi: "Jeśliby ktoś uderzył niewolnika lub niewolnicę w oko i spowodował jego utratę, winien za oko obdarzyć ich wolnością. Również gdyby wybił ząb niewolnikowi swemu lub niewolnicy, winien za ząb uczynić ich wolnymi" (Wj 21,26n). Mnie się wydaje, że to już było nauczanie ewangeliczne, tyle że jeszcze na poziomie koślawego stawiania pierwszych liter z alfabetu miłości. Przecież nawet zwykłego czytania i pisania nie da się nauczyć dziecka w ciągu jednego dnia! Przyznajmy jeszcze jedno: że norma "oko za oko i ząb za ząb" uczyła jakoś zasady "Nie czyń drugiemu, co tobie niemiło". Na pewnym etapie rozwoju moralnego zapewne nie dałoby się inaczej pouczyć o tej zasadzie. Nawet dzisiaj, mimo żeśmy tacy niby cywilizowani i w krwawe bójki wdają się jedynie ludzie z marginesu, stosowanie się do zasady "Nie czyń drugiemu, co tobie niemiło" przychodzi nam z trudem. Jak łatwo nam plotkować na temat bliźniego i jacy jesteśmy oburzeni, kiedy dowiadujemy się, że sami zostaliśmy oplotkowani! Niejednemu szacownemu człowiekowi zdarzyło się kiedyś ukraść coś w sklepie lub nie sprostować pomyłki kasjerki - ale ten sam człowiek jakżeż będzie pomstował na drugiego, który oszuka go podobnie! Naprawdę wielka to sztuka starać się wychodzić poza swój punkt widzenia, usiłować spojrzeć na swoje postępowanie z cudzej perspektywy. Trudnej tej sztuki uczył Bóg w Starym Testamencie w sposób bardzo surowy. Zapewne łagodniejszego języka wówczas by jeszcze ludzie nie zrozumieli. "Jeśli sędziowie - czytamy w Księdze Powtórzonego Prawa - zbadawszy sprawę dokładnie, dowiodą fałszu świadkowi, który fałszywie oskarżył brata swego, uczyńcie mu, jak on zamierzał uczynić swemu bratu. Usuniesz zło spośród ciebie, a reszta słysząc to, ulęknie się i nie uczyni więcej nic takiego pośród siebie. Twe oko nie będzie miało litości. Życie za życie, oko za oko, ząb za ząb, noga za nogę" (19,18-21). Nie wszyscy może wiedzą, że właśnie ze Starego Testamentu pochodzi przysłowie "Kto pod kim dołki kopie, sam w nie wpada". Pojawia się tam ono aż kilkakrotnie (Prz 26,27; Koh 10,8; Syr 27,26). Właśnie na zasadzie wyrażonej w tym przysłowiu zostali skazani na śmierć niegodziwi starcy, którzy usiłowali wysłać na ukamienowanie niewinną Zuzannę: "I oddano im według zła, które wyrządzili bliźniemu, aby spełnić Prawo Mojżeszowe; zabili ich przeto, a krew niewinna ocalała w owym dniu" (Dn 13,61n). Ufam, że się rozumiemy. Nie twierdzę przecież, że moralność Starego Testamentu była moralnością doskonałą. Z całą pewnością była to jeszcze moralność niedoskonała, jeszcze przedewangeliczna. Ale nie była ona przeciwna Ewangelii. Wręcz odwrotnie: moralność Starego Testamentu prowadziła do Ewangelii, przygotowywała do niej i wychowywała. Tak jak nauka rozpoznawania i pisania literek alfabetu przygotowuje do czytania i rozumienia Pana Tadeusza. Zobaczmy teraz, jak sympatycznie prawo talionu pojawia się w Ewangelii: "Nie sądźcie, abyście nie byli sądzeni. Bo takim samym sądem, jakim wy sądzicie, was sądzić będą; i taką miarą, jaką wy mierzycie, wam odmierzą" (Mt 7,1n). Ewangelia, jakkolwiek głosi moralność doskonałą, jest przeznaczona dla ludzi wciąż jeszcze niedoskonałych: ostateczną doskonałość osiągniemy dopiero w życiu wiecznym. Otóż jako słuchacze Ewangelii możemy się znajdować na bardzo różnych poziomach rozwoju duchowego. Dlatego też wspomniane przed chwilą słowa Pana Jezusa zapewne inaczej przemówią do człowieka duchowo nieokrzesanego, inaczej zaś do człowieka trochę już przenikniętego światłem Ewangelii. Człowiek duchowo nieokrzesany - jeśli przejmie się tymi słowami - powstrzyma się od złego sądu i będzie próbował stosować wobec bliźniego miarę dobra ze względu na swój własny interes: aby odmierzone mu zostało taką miarą, jaką on mierzył innym. Natomiast ten drugi człowiek, bardziej może świadom swojej grzeszności i wobec tego bardziej złakniony Bożego miłosierdzia, łatwiej zrozumie potrzebę naszej międzyludzkiej solidarności w wyzwalaniu się ze zła, łatwiej też mu błagać o miłosierdzie Boże dla bliźniego, który czyni zło. W każdym razie i jednego, i drugiego nauka Pana Jezusa zbliży do doskonałości, jeśli tylko obaj - każdy na swoją miarę - się nią przejmą. A przecież nauka ta jednoznacznie nawiązuje do starotestamentalnego prawa talionu. Wyraźnie trzeba jednak powiedzieć, że odwet fizyczny jako metoda przybliżania się do sprawiedliwości utracił definitywnie swoją prawomocność w wymiarze Ewangelii. Świadczą o tym nie tylko słowa Pana Jezusa ze znanego już nam wersetu Mt 5,39. Przypomnijmy sobie parę wypowiedzi apostolskich na ten temat: "Nikomu złem za zło nie oddawajcie... Nie wymierzajcie sprawiedliwości sami sobie, lecz pozostawcie to pomście Bożej. Napisano bowiem: Do Mnie należy pomsta, Ja wymierzę zapłatę - mówi Pan" (Rz 12,17-19). Podobnie w Pierwszym Liście do Tesaloniczan: "Uważajcie, aby nikt nie odpłacał złem za zło. Zawsze usiłujcie czynić dobrze, sobie nawzajem i wobec wszystkich" (5,15). Żeby rad tych i wezwań nie rozumieć ogólnikowo, warto sobie przypomnieć, jak bardzo Apostoł Paweł miał za złe chrześcijanom z Koryntu, że w poszukiwaniu sprawiedliwości odwołują się do sądów, i to sądów pogańskich: "Brat oskarża brata, i to przed niewierzącymi. Już samo to nie przystoi, że w ogóle zdarzają się wśród was sądowe sprawy. Czemuż nie znosicie raczej niesprawiedliwości? Czemuż nie ponosicie raczej szkody?" (1 Kor 6,6n) No cóż, Pan Jezus powiedział kiedyś: "Temu, kto chce prawować się z tobą i wziąć twoją szatę, odstąp i płaszcz. Zmusza cię kto, żeby iść z nim tysiąc kroków, idź dwa tysiące" (Mt 5,40n). Trudna to nauka, niepojęta, ale jakoś nas przecież zobowiązuje. O tym, co najwspanialsze, powiem dopiero na końcu. W Nowym Testamencie zasada talionu została jeden raz zastosowana w całej rozciągłości. Odwetu dokonał Boski Mściciel Jezus Chrystus, Zbawiciel ludzi. Otóż zgodnie z prawem talionu na karę śmierci została skazana śmierć. Mianowicie śmierć, ten straszny wróg człowieka, dopuściła się niesprawiedliwie zamachu na Człowieka doskonale sprawiedliwego, który jest Synem Bożym. W ten sposób zasłużyła sobie na to, żeby sama została uśmiercona. O tym uśmierceniu śmierci Apostoł Paweł woła radośnie: "Gdzież jest, o śmierci, twoje zwycięstwo? Gdzież jest, o śmierci, twój oścień?" (1 Kor 15,55) Ostatecznie zostanie ona uśmiercona w dniu powszechnego zmartwychwstania, kiedy Chrystus Syn Boży objawi się w całej swej chwale jako zwycięzca szatana i śmierci i jako nasze Życie i Prawda. "Jako ostatni wróg, zostanie pokonana śmierć" (1 Kor 15,26; por. Ap 21,4). W tym momencie chciałoby się krzyczeć z radości: Jak to dobrze, że Chrystus nie zniósł Starego Testamentu, ale że go wypełnił! I przypominają się głębokie słowa Cypriana Norwida: O Jezu, Jezu... Ty, któryś z Proroków Ani z Zakonu i słowa nie zmienił, Tylkoś je, na kształt chmur, na kształt obłoków, Promieńmi słońca-wolności zrumienił! opr. aw/aw
Prawo, jako system norm prawnych, istniało już od zarania dziejów. Korzenie prawa sięgają aż do starożytności. Pierwszym znanym zbiorem praw jest kodeks Hammurabiego. To, wyryte na kamiennej steli, przepisy prawne, które obowiązywały w osiemnastym wieku przed naszą erą. I choć większość z nich nie obowiązuje w dzisiejszych czasach, to jest to przykład dla tworzących się nowych norm i przepisów prawnych. Jednak kodeks Hammurabiego nie był tak obszerny jak dzisiejsze prawo, które dzieli się na kilka gałęzi. Pewnie każdy, normalny obywatel, nie wie gdzie ma zgłosić się ze swoim problemem dotyczącym systemu prawnego lub tego jakie ma prawa w pracy. Dlatego też co zrobić, żeby uzyskać pomoc lub zasięgnąć opinii prawnej? Istnieje wiele instytucji, które zajmuję się profesjonalną pomocą prawną. Klient może liczyć na uzyskanie porad, odpowiedzi na pytania oraz indywidualne podejście ze strony specjalisty. Doradztwa prawne świadczą swoje usługi na stronach internetowych, telefonicznie bądź, tak jak we wcześniejszych latach, osobiście w kancelarii. Korzystając z opinii prawnej, ma się pewność, że problem zostanie rozwiązany. Jednak w większości przypadkach, wymagana jest opłata, ale to chyba zrozumiałe. Nie są to wielkie pieniądze, a z pewnością warte tego by w świecie prawa nie dać się zrobić w balona.
co to znaczy oko za oko ząb za ząb